Czy mieszkaniec Piotrkowa odzyska wzrok po wypadku? 29 lat temu mógł stracić życie
Minęło prawie 29 lat, odkąd mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego stracił wzrok w jednym oku, choć mógł stracić znacznie więcej. W grudniu 1994 r. pracujący jako kierowca pan Sylwester wyjechał do Danii w ostatni kurs przed świętami Bożego Narodzenia. W drodze do docelowego miejsca uległ jednak poważnemu wypadkowi. Trafił nieprzytomny do jednego ze szpitali w Niemczech z wieloma obrażeniami, w tym zgniecioną czaszką. Lekarze długo walczyli o jego życie, bo niemal 2 miesiące. Dalsze fazy leczenia i rehabilitacja po zdarzeniu trwały wiele lat, ale 56-latek stracił wzrok w jednym z oczu, przez co nie mógł już wykonywać zawodu kierowcy. Mimo że minęło już tyle czasu, nie stracił wiary, że wróci do swojej pasji.
- W wyniku uderzenia i zgniecenia głowy, nerw w prawym oku został przyciśnięty krwiakiem. Nie widzę na to oko. Szukałem pomocy w wielu poradniach. Radziłem się wielu specjalistom. W końcu pojawiła się nadzieja. Po 28 latach! Zostałem zakwalifikowany na wykonanie przeszczepu komórek macierzystych w Tajlandii, który daje szansę na odzyskanie wzroku - pisze mieszkaniec Piotrkowa na Siepomaga.pl.
Z oczywistych względów poszkodowanego nie stać na pokrycie kosztów zabiegu i wyjazdu na drugi koniec świata. W związku z tym założył zbiórkę, która być może przybliży go do tego celu - link do kwesty znajduje się TUTAJ.
- Ta zbiórka i Wasza pomoc są dla mnie ostatnią nadzieją, że uda mi się w końcu powrócić do pełnej sprawności. Chciałbym znów siedzieć za kierownicą ciężarówki. Ta praca była dla mnie moją pasją. Pomóż mi do niej wrócić! Pomóż mi odzyskać wzrok! - prosi mężczyzna.