Łódź. Adwokat, który jechał z Sebastianem M., bez zarzutów
W cieniu ekstradycji Sebastiana M., podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1, trwało postępowanie wobec jednego z jego dwóch pasażerów. To adwokat, którego zachowaniem zajęła się Okręgowa Rada Adwokacka w Łodzi w związku z zawiadomieniem w tej sprawie złożonym przez jednego z dziennikarzy. Badała ona, czy mężczyzna naruszył zasady etyki i godności wykonywania zawodu.
- Postępowanie w tej sprawie prowadził rzecznik dyscyplinarny, który po zgromadzeniu materiału dowodowego nie stwierdził podstaw do przedstawienia zarzutów adwokatowi - powiedziała "Super Expressowi" Anna Mrożewska, rzeczniczka Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi.
Według ostatnich informacji, które przekazała Prokuratura Krajowa, Sebastian M. został już przesłuchany na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich i nie przyznał się do winy. Tymczasem bliscy ofiar wypadku na A1 złożyli do Prokuratury Okręgowej w Katowicach zawiadomienie dotyczące rodziny kierowcy BMW. Ich zdaniem krewni i znajomi mogli się dopuścić przestępstwa poplecznictwa, czyli pomocy podejrzanemu w uniknięciu odpowiedzialności karnej.