Tomaszów Mazowiecki. 30-latka podejrzana o zabicie ojca
Jedna z kamienic w samym centrum Tomaszowa Mazowieckiego, tuż obok miejskiego targu. Tu w mieszkaniu na pierwszym piętrze mieszkał Artur K. (54 l.) z żoną. Jakiś czas temu razem ze swoimi dziećmi wprowadziła się do nich ich córka, Karolina. Jakie relacje panowały w rodzinie? Sąsiedzi opowiadają, że niczym szczególnym się nie wyróżniała.
- Lubili jedynie głośno puszczać muzykę, ale nic nie wiem, by działo się tam coś złego – mówi jedna z lokatorek.
Był niedzielny wieczór, 27 października. Cała rodzina biesiadowała przy stole. Było sporo jedzenia, pojawił się alkohol. Kiedy procenty zaczęły szumieć w głowach, między Arturem K. a córką doszło do sprzeczki. W pewnym momencie kobieta miała chwycić leżący na stole nóż i na oczach matki zacząć nim dźgać ojca. Śledczy wyjaśniają, co pchnęło ją do zbrodni. Dalsza część tekstu poniżej.
- Tuż po godzinie 22.00 Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymało zgłoszenie, z którego wynikało, iż w jednym z budynków wielorodzinnych w centrum Tomaszowa doszło do zranienia ostrym narzędziem mężczyzny, który krwawi i potrzebuje pomocy. Dyżurny tomaszowskiej policji natychmiast skierował na miejsce patrole. Funkcjonariusze zastali domowników, wśród których był leżący na podłodze mężczyzna z obrażeniami klatki piersiowej. Policjanci natychmiast ruszyli do udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej, aż do czasu przyjazdu zespołu medycznego. Mimo wysiłku służby medycznej mężczyzna zmarł na miejscu. Policjanci ustalili, iż osoby znajdujące się w mieszkaniu to najbliższa rodzina zmarłego mężczyzny. Pracujący na miejscu pod nadzorem prokuratora policjanci zabezpieczyli wszystkie ślady mogące doprowadzić do wyjaśnienia dokładnych okoliczności tego zdarzenia. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wykazał, że do śmierci 54-latka doszło na skutek ran kłutych klatki piersiowej, a uderzenia ostrym narzędziem zadała 30-letnia córka mężczyzny
- powiedział Grzegorz Stasiak z tomaszowskiej policji.
Karolina K. została zatrzymana, usłyszała zarzut zabójstwa i trafiła do aresztu. Grozi jej dożywocie. Jej ojciec, 54-letni Artur K., został pochowany na cmentarzu komunalnym w Tomaszowie Mazowieckim.
- Zginął śmiercią tragiczną - można przeczytać na nekrologu mężczyzny.