Trzy lata temu kobieta została przyjęta do szpitala MSW z niedokrwistością prawej nogi. Zabieg, który jej wykonano nie powiódł się. Pacjentka została wypisana do domu z postępującą martwicą stopy bez zaleceń, co robić. Miesiąc później amputowano jej nogę.
Kobieta pozwała do sądu szpital MSW. Domagała się 250 tys. zł zadośćuczynienia za niewłaściwe leczenie i 1000 tys. zł miesięcznej renty. Sąd uznał, że lekarze nie popełnili błędu medycznego, ale naruszyli prawa pacjenta do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i przyznał kobiecie 25 tys. zł zadośćuczynienia. „Na skutek przedwczesnego wypisania ze szpitala powódka była zmuszona do oczekiwania w domu na amputację. Decyzja o zakończeniu hospitalizacji w takiej sytuacji naraziła powódkę na dodatkowe cierpienia fizyczne i psychiczne” - napisano w uzasadnieniu wyroku. Dodano, że w wypisie ze szpitala napisano, że „w razie pogorszenia ukrwienia prawej stopy wskazana amputacja prawej kończyny dolnej”.
Źródło: Express Ilustrowany