NOWE FAKTY: Tragedia na Boya-Żeleńskiego w Łodzi. Matka 2,5-letniego chłopca, który wypadł z okna jest w szpitalu, nie została jeszcze przesłuch
ana
Do tragedii doszło przed południem. Policjanci, których zaalarmowali przechodnie byli na miejscu po 6 minutach od wezwania i natychmiast zaczęli reanimację. Udało im się przywrócić czynności życiowe dziecka, ale niestety po przewiezieniu do szpitala chłopiec zmarł. Policja wyjaśnia jak doszło do tego dramatycznego zdarzenia. - Ze wstępnych informacji wynika, że był to nieszczęśliwy wypadek. Oboje rodzice byli w domu i byli trzeźwi - mówi rzecznik łódzkiej policji Joanna Kącka. W czasie gdy doszło do wypadku matka dziecka spała po nocnej zmianie w pracy a ojciec był w łazience.
PRZECZYTAJ TEŻ: Na Bandurskiego w Łodzi policja złapała taksówkarza-dilera. W aucie miał marihuanę, amfetaminę i tabletki ecstasy
Jak nam powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania rodzice dziecka są zatrzymani do wyjaśnienia przez bałucka prokuraturę. W niedzielę śledczy mają przesłuchać świadka, który widział ten tragiczny wypadek. Mężczyzna jest w szoku i nie był w stanie złożyć zeznań.