Trzęsienie ziemi w województwie łódzkim. Najsilniejsze w Bełchatowie
Geolog uspokaja, ale mieszkańcy mogą czuć się niepewnie, po tym jak województwo łódzkie nawiedziło trzęsienie ziemi - podaje PAP. Wstrząsy o magnitudzie 3,6 stopnia były odczuwalne między Łodzią a Radomskiem, szczególnie w Bełchatowie i jego najbliższych okolicach. Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne poinformowało, że epicentrum znajdowało się 1000 m pod powierzchnią Ziemi, 3 km na południowy wschód od Szczercowa, co potwierdziły również instytuty badające trzęsienia ziemi z:
- Rumunii;
- Niemiec;
- Węgier;
- Ukrainy.
Tobiasz Puchalski, rzecznik prasowy wojewody łódzkiego, powiedział, że urząd oczekuje na raport w tej sprawie od służb z powiatu bełchatowskiego, ale na razie nie ma informacji o jakichkolwiek zniszczeniach. Dalsza część tekstu poniżej.
Wstrząs o magnitudzie 3,7 charakteryzuje się tylko tym, że odczuwamy go jako ludzie. Na tym poziomie nie powoduje raczej strat. Ktoś, kto jechał samochodem, mógł nawet tego nie odczuć. Oczywiście to zależy od odległości od epicentrum wstrząsu
- mówi PAP prof. Piotr Czubla, geolog z Katedry Geologii i Geomorfologii Uniwersytetu Łódzkiego.
"Siła trzęsienia odczuwalnie rekordowa"
Informacje o wystąpieniu wstrząsu potwierdziła też Anna Woźna z biura prasowego PGE GIEK, która powiedziała "Dziennikowi Łódzkiemu", że "zlokalizowany był w rejonie południowym wyrobiska i nie wpłynął na bezpieczeństwo pracowników, ruch Zakładu Górniczego ani na obiekty kopalni i zewnętrzne".
Choć wszystkie służby uspokajają, że takie trzęsienia ziemi to żadna nowość, zwłaszcza że w przeszłości zdarzały się zjawiska o jeszcze większej sile, to słowa niektórych mieszkańców mogą niepokoić.
- Kleszczów, siła trzęsienia odczuwalnie rekordowa, odkąd mieszkam tu 6. rok - napisała na profilu "Pogodny Bełchatów" kobieta.