Strzelanina w myjni w Łodzi. Jest akt oskarżenia
46-letni Adam K. i 26-letni Konrad K. odpowiedzą przed sądem za udział w strzelaninie w myjni samochodowej w Łodzi - jak informuje dzienniklodzki.pl, przeciwko obu mężczyznom skierowano właśnie akt oskarżenia. W nocy z 20 na 21 maja obaj mężczyźni zjawili się na ul. Rokicińskiej z powodu, jak twierdzą śledczy, zatargu o dług z Robertem P., który prowadził tam wypożyczalnię samochodów. W konflikt się miał się też zaangażować właściciel myjni, 32-letni Marcin M.
Oskarżeni mieli już wcześniej odgrażać się mężczyźnie, że niepotrzebnie staje w obronie kolegi. Feralnej nocy mieli przy sobie strzelbę gładkolufową i maczetę. Gdy zobaczył ich M., chwycił za miotacz gazu, a jego brat Adrian M., który przebywał w myjni razem z nieznanym organom ścigania mężczyzną, wziął do ręki pałkę teleskopową, jako że już wcześniej mieli je przygotować na wszelki wypadek. Dalsza część tekstu poniżej.
Postrzelony 32-latek zmarł w szpitalu
Tymczasem jak informuje dzienniklodzki.pl, 46-latek zaczął celować ze strzelby w kierunku M., który schował się za samochodem marki Porsche. Adrian K. oddał ostatecznie dwa strzały, z których jeden trafił 32-latka w głowę. Mężczyzna trafił w ciężkim stanie do jednego ze szpitali w Łodzi, gdzie zmarł 29 maja.
W związku z tym prokuratura zmieniła kwalifikację czynu, zarzucając dwóm oskarżonym mężczyznom działanie wspólne i w porozumieniu w celu zabicia Marcina M. Grozi im za to kara maksymalna dożywotniego pozbawienia wolności.