Budynek chłodni kominowej wygląda jak pękaty, ażurowy komin. Przychodząc do Centrum Nauki i Techniki w Łodzi dowiecie się, że dzięki temu woda chłodziła się dużo szybciej. Nagrzaną w chłodnicy i kondensorze wodę tłoczono do wnętrza chłodni.

i
Tam trafiała ona na system zraszaczy i drewnianych kratownic, gdzie rozbryzgując się na coraz drobniejsze kropelki oddawała ciepło powietrzu. Powietrze ogrzewało się od wody i unosiło się wytwarzając ciąg kominowy, co przyśpieszało cały proces.
Chłodnia nazywana jest kominową ale wcale kominem nie jest
Nie wydostawały się z niej żadne zanieczyszczenia a jedynie czysta woda pod postacią białych obłoczków. Podczas rewitalizacji EC1 odtworzono część instalacji zraszającej. Nawet w upal jest tu przyjemny chłód.
Do chłodni kominowej można wejść wprost z terenów EC1 Zachód. Na górze budynku zlokalizowano ekspozycję kosmiczną z symulatorem lotów.
W chłodni kominowej była Ela Piotrowska. Zobaczcie jak jest w środku: