Do zdarzenia doszło kilka dni temu w jednym z hoteli w Tuszynie. Policjanci, w rozmowie ze zgłaszającym ustalili, że był on w restauracji, po czym zostawiając torbę na krześle wyszedł na chwilę ze znajomym na zewnątrz. Kiedy wrócili do środka już jej nie było. W torebce był portfel z dokumentami, dwie karty płatnicze oraz 100 zł.
- Po krótkim czasie zgłaszający sprawdził również swoje konto bankowe, z którego wypłacono 12 000 złotych. Pieniądze zostały wypłacone z bankomatu oddalonego około 200 metrów od hotelu. Łączna wartość strat wyniosła 12 250 zł - opisuje policja.
Na nagraniach z restauracyjnego monitoringu widać, jak mężczyzna, który siedział przy stoliku obok podchodzi do krzesła, na którym wisiała torba i ją zabiera, po czym wychodzi z lokalu.
- Mundurowi natychmiast poszli do pokoju, w którym zakwaterowany był amator cudzego mienia. Początkowo 41-letni mieszkaniec woj. kujawsko-pomorskiego wyparł się wszystkiego, ale przedstawione nagranie potwierdzili również inni mężczyźni, którzy siedzieli z 41-latkiem przy stoliku i również przebywali w tym samym hotelu - podaje policja.
Mężczyzna został zatrzymany. Tuszyńscy kryminalni przedstawili mu zarzut kradzieży, za co grozi kara do 5 lat więzienia oraz 4 zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. 41-latek przyznał się do winy, policjanci odzyskali część skradzionych pieniędzy w kwocie 9 tys. zł.