Nadal nie wiadomo, czy do Wszystkich Świętych uda się naprawić sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Piłsudskiego w Łodzi. To newralgiczne miejsce dla kierowców, gdzie tworzą się korki. - Jak już ktoś wjedzie i ciągnie, to poprzeczną nitką nie może przejechać. Także to jest jazda na siłę. Omijam to skrzyżowanie - powiedział nam jeden z łódzkich kierowców.
Po sobotnim wypadku na skrzyżowaniu szafka sterowania sygnalizacją świetlną została niemal zrównana z ziemią. Policja steruje ruchem w godzinach szczytu. - To też powoduje pewne upłynnienie na kierunkach, ale pamiętajmy, że wyłączenie sygnalizacji też spowodowało pewne utrudnienia na przystanku Piotrkowska Centrum, które było skoordynowane ze skrzyżowaniem - mówi Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. To oznacza, że tramwaje mogą nie jeździć zgodnie z wyświetlanymi rozkładami jazdy.
Pracownicy Zarządu Dróg i Transportu robią wszystko, żeby uruchomić sygnalizację świetlną przed 1 listopada.
CZYTAJ: Ulica Jaracza w Łodzi odzyskuje dawny blask!
Sytuację śledzi Andrzej Pinkowski: