Dla męża zrezygnowała z kariery. W jej środowisku żony "z zasady nie pracują"
Jak wygląda w Polsce życie ludzi z wyższych sfer, przynajmniej w Warszawie? Część kulisów odsłoniła dla serwisu weekend.gazeta.pl 38-latka. Kobieta zna cztery języki obce, ma kilka dyplomów wyższych uczelni, a po studiach założyła za granicą swoją firmę. Jeszcze lepiej powodzi się jej mężowi, dlatego po 3 latach prowadzenia własnej działalności zrezygnowała z dalszej kariery. Obydwoje wrócili do Polski, choć mężczyzna jest obcokrajowcem, i zamieszkali w prestiżowej dzielnicy w stolicy. 38-latka obraca się w środowisku ludzi zamożnych, gdzie jak sama mówi, "żony nie pracują z zasady", a "ich zadaniem jest ładnie wyglądać".
Moje sąsiadki to drugie lub trzecie żony, młode, ładne, przeważnie inteligentne dziewczyny. O mężach mówią "stary". Raz zrobiłam babski wieczór. Rozmawiały o tym, gdzie najlepiej zrobić piersi, jak ciężko znaleźć dobrą sprzątaczkę i że "stary" pojechał na imprezę, pewnie wróci za trzy dni. Dziwiły się, że nie pilnuję swojego, który pracuje za granicą miesiącami. Jedna, słysząc, że znów jest w podróży służbowej, przyznała: "Ja jestem z takiej podróży". Inna: "Ufasz mu? To guzik wiesz, jesteś dopiero pierwszą żoną" - pisze kobieta, którą cytuje serwis weekend.gazeta.pl.