Nauczyciele z całego regionu spotkali się w siedzibie łódzkiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zgodnie mówią, że mają dość i są gotowi do strajku. Zarząd Główny ZNP już 10 stycznia podjął uchwałę o wszczęciu procedury sporu zbiorowego, co oznacza, że jeśli po przedstawieniu żądań, a później po rokowaniach i mediacjach nie dojdzie do porozumienia, nauczyciele mogą rozpocząć masowy protest. Związkowcy domagają się podwyżki dla nauczycieli w wysokości tysiąca złotych do płacy zasadniczej.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kwalifikacja wojskowa 2019 w Łodzi [INFORMACJE, TERMINY, KOMISJE LEKARSKIE]
Przypomnijmy, że teraz nauczyciel stażysta zarabia niespełna 1800 złotych netto, a nauczyciel dyplomowany około 2 tysięcy 400 złotych. Nauczyciele są zdeterminowani i nieoficjalnie mówi się, że do strajku może dojść w czasie egzaminów gimnazjalnych i na zakończenie ósmej klasy, a nawet podczas matur.
W siedzibie łódzkiego ZNP była Ela Piotrowska. Posłuchajcie: