Decyzje w tej sprawie na te chwilę nie zostały jeszcze podjęte. Spółdzielnia tłumaczy, że koszty utrzymania są spore, dlatego decyzje chociażby o likwidacji kilku stanowisk są brane pod uwagę. Takie tłumaczenia dziwią okolicznych mieszkańców, którzy podkreślają, że Dom Kultury działa od 40 lat i do tej pory nie było podobnych problemów z tym związanych. Osoby, które są mocno związane z Domem Kultury przypuszczają, że może chodzić o sprzedaż powierzchni. Obecnie pracuje tam 9 pracowników. Boją się o utratę swoich stanowisk. Niektórym zostało niewiele do przejścia na emeryturę. W Domu Kultury prężnie działa kilka atrakcji. Odbywają się tam zajęcia ruchowe, można także skorzystać z kawiarenki internetowej, mieszkańcy mogą tam obejrzeć różne przedstawienia, skorzystać ze świetlicy, często z zajęć oferowanych korzystają też osoby niepełnosprawne.
- Poprosiliśmy Zarząd Spółdzielni o to by przedstawiono nam wykaz ile kosztuje utrzymanie tego miejsca, kwoty, które nam przedstawiono ustnie są według nas wzięte z kosmosu. Wyraziliśmy swój sprzeciw, chcemy by Relax istniał, podpisało się pod tym pół tysiąca osób - mówi, Kazimiera Zaborowska z Domu Kultury.
- Koszta utrzymania Domu Kultury rosną, bierzemy pod uwagę likwidację kilku stanowisk, może zmienimy funkcjonowanie placówki, być może lokal zostanie oddany w użytkowanie miastu, decyzje w tej sprawie będziemy podejmować we wrześniu z Radą Nadzorczą - mówi Zdzisław Okrasa, prezes spółdzielni.
- Istnieje wariant b, sytuacja w której spółdzielnia rezygnuje z samodzielnego użytkowania klubu, ale będzie ten lokal chciała użyczyć miastu, czekamy na decyzje walnego zgromadzenia spółdzielni, szkoda żeby taki punkt zniknął z tej części Teofilowa, dlatego myślę, że uda się znaleźć jakieś wspólne rozwiązanie w tej sprawie, które zadowoli wszystkich - informuje, Bartosz Domaszewicz
Rozmowy mają się odbywać w połowie września.
Posłuchajcie materiału AUDIO