Podatek od kota. Kto musi go zapłacić?
Podatek od kota to obowiązkowa, choć jednorazowa opłata, która wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygnatura akt III SA/Wa 615/09) - informuje serwis biznes.interia.pl. W tym kontekście oznacza to, że obrót zwierzętami podlega przepisom podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC), więc każdy "Kiciuś" i "Puszek" jest traktowany jak przedmiot, za który trzeba zapłacić. Podatek od kota dotyczy wobec tego tylko tych zwierząt, które kupiliśmy, i należy go uregulować w terminie 14 dni od transakcji. To nie wszystko.
Kto jest zwolniony z podatku od kota?
Podatek od kota, jak informuje biznes.interia.pl, dotyczy tylko osób, które za swoje zwierzę zapłaciły co najmniej 1000 zł - w przypadku transakcji o niższej wartości opłata nie obowiązuje. Pozostałe osoby, które są zwolnione z podatku od kota, to takie, które:
- otrzymały zwierzę w ramach darowizny, ale z zastrzeżeniem, że wartość zwierzęcia nie może przekroczyć limitu ustalonego dla trzeciej grupy podatkowej; od 1 lipca 2023 r. wynosi on 36 120 zł;
- zakupiły zwierzę od sprzedawcy, który wystawił fakturę VAT;
- adoptowały zwierzę ze schroniska;
- przygarnęły zwierzę z ulicy lub przysposobiły go w inny sposób, bez transakcji kupna-sprzedaży.
Ile wynosi podatek od kota?
Jak informuje biznes.interia.pl, podatek od kota nie jest wysoki i wynosi 2 procent wartości zakupionego zwierzęcia w momencie transakcji. Żeby uiścić opłatę, należy wypełnić deklarację podatkową PCC-3 i zgłosić się z nią do urzędu skarbowego. W przypadku kupienia stworzenia za 2 tys. zł, zapłacimy ledwie 40 zł, dlatego warto nie zapominać o tym obowiązku. Nieuiszczenie podatku kota od w terminie 14 dni od transakcji skutkuje nałożeniem kary, której wysokość sięga od 1/10 pensji minimalnej do maksymalnie jej 20-krotności. To od 424 zł do, bagatela, 84,8 tys. zł.