Ewakuowani mieszkańcy nie wiedzą, co z nimi będzie. - Nie wiem, gdzie spędzę dzisiejszą noc, służby same nie wiedzą, co będzie dalej. Nie wszystkich stać na wynajem czegoś na mieście, nie wszyscy też mają rodziny, które ich przenocują- mówią ewakuowane osoby.
Wielu ewakuowanych mieszkańców musi liczyć się z kilkutygodniowym noclegiem poza domem-przyznaje Aleksandra Hac z łódzkiego magistratu. - Część znalazła schronienie w w miejskim hotelu, który im zaoferowaliśmy, część wybrała nocleg u rodzin. Jeśli kamienica będzie rozebrana, mieszkańcy muszą liczyć się z 2-tygodniowym noclegiem poza domem.
Opinia inspektora nadzoru budowlanego Bohdana Wielanka jest jednoznaczna. - Budynek grozi zawaleniem. Nie ma żadnych ścian poprzecznych, nie ma stropów, nie ma też belek, które podtrzymywałyby zewnętrzną konstrukcję. To wszystko wygląda w tym momencie jak wydmuszka. Dlatego podjąłem decyzję o rozbiórce tej kamienicy - wyjaśnia Wielanek.
W wyniku zawalenia się kamienicy przy ul. Rewolucji, na szczęście nikt nie ucierpiał. Ulica Rewolucji od Wschodniej do Kilińskiego wciąż zamknięta jest dla ruchu.