Zabójstwo pod Zgierzem. Ofiarą 35-latka starsza kobieta

i

Autor: Shutterstock Policja zatrzymała 35-latka podejrzanego o zabicie starszej kobiety w jednej z miejscowości pod Zgierzem, zdj. ilustracyjne

Drastyczna zbrodnia

Przerażające zabójstwo! Ofiarą 35-latka starsza kobieta. Użył widelca i noża, później włączył piekarnik [AKTUALIZACJA]

2024-09-10 11:42

Policja zatrzymała 35-latka podejrzanego o zabicie starszej kobiety w jednej z miejscowości pod Zgierzem. Jak poinformowali w poniedziałek, 9 września, śledczy, mężczyzna wyszedł z psem na spacer i zaoferował seniorce pomoc przy wnoszeniu zakupów. Kobieta dała mu 10 zł, ale domniemany zabójca zobaczył, że ma jeszcze 200 zł, więc zażądał całej kwoty. Gdy 82-latka odmówiła, rzucił się na nią.

Zabójstwo pod Zgierzem. Staruszka ofiarą 35-latka

Aktualizacja, wtorek, 10 września, godz. 11.42

- Sąd Rejonowy w Zgierzu uwzględnił wniosek tamtejszej prokuratury o zastosowanie na okres 3 miesięcy tymczasowego aresztowania wobec 35-latka podejrzanego o popełnienie zbrodni zabójstwa - poinformował we wtorek, 10 września, Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Wcześniej pisaliśmy:

Podłoże seksualne i rabunkowe to według prokuratury przyczyny zabójstwa 82-latki pod Zgierzem. Do zbrodni doszło w piątek, 6 września, w godzinach porannych. Według wstępnych ustaleń 35-letni mieszkaniec jednej z miejscowości powiatu zgierskiego wyszedł na spacer z psem, gdy zobaczyłem seniorkę idącą z zakupami. Mężczyzna zaoferował jej pomoc, za co otrzymał 10 zł. Kobieta miał jednak przy sobie jeszcze 200, co nie uszło uwadze napastnika.

- Zażądał wydania pieniędzy, gdy pokrzywdzona odmówiła, zaatakował ją. Zaczął ją dusić. Zdarzenie miało bardzo drastyczny przebieg. Na ciele ofiary, zwłaszcza w obrębie szyi i górnej części klatki piersiowej, stwierdzono liczne rany, które w części mogły być zadawane widelcem, a w pozostałym zakresie innym narzędziem ostrym, np. nożem - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dalsza część tekstu poniżej.

Przejechała autem swojego chłopaka. Sąd uznał, że to było zabójstwo

35-latek próbował wysadzić mieszkanie?

To nie wszystko, bo nie dość że podejrzany zabrał: pieniądze, laptopa, zegarek i biżuterię, to próbował zatrzeć ślady zbrodni. W tym celu włączył piekarnik elektryczny i przeciął przewód doprowadzający gaz z butli do kuchenki, ale okazało się, o czym nie wiedział domniemany zabójca, że butla była zakręcona.

35-latek wrócił do domu dopiero w godzinach nocnych z piątku na sobotę, 8 wrzenia. Po zatrzymaniu sprzedał laptopa, a za otrzymane za niego i za skradzione kobiecie pieniądze kupił alkohol, natomiast biżuterię rzekomo wyrzucił. 

- Treść złożonych dzisiaj (w poniedziałek, 9 września - przyp.red) w prokuraturze przez podejrzanego wyjaśnień wskazuje, że częściowo przyznaje się on do stawianych zarzutów. Niewykluczone, że zostaną one poszerzone o działania, które miały na celu doprowadzenie do eksplozji - dodaje Kopania.

Prokuratura Rejonowa w Zgierzu wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztu, który zostanie rozpoznany we wtorek.

Listen on Spreaker.