Przerażająca zbrodnia

Zgwałcił i zabił 82-latkę. Mimo tego Kamil K. będzie się jeszcze długo cieszył wolnością. Taki usłyszał wyrok

2025-06-11 10:33

Kamil K., który zgwałcił i zabił 82-letnią mieszkankę Ozorkowa, usłyszał w poniedziałek, 9 czerwca, przed sądem w Łodzi wyrok. Mężczyzna został za to skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności, ale otrzymał również karę za za sprowadzenie niebezpieczeństwa wybuchu, bo chciał zatrzeć ślady zbrodni przez włączenie piekarnika elektrycznego i przecięcie przewody doprowadzającego gaz z butli.

Łódź. Wyrok za gwałt i zabójstwo 82-latki

Na łączną karę 26 lat więzienia został skazany Kamil K., gwałciciel i zabójca z Ozorkowa - poinformował serwis Eska.pl. Sąd w Łodzi uznał go w poniedziałek, 9 czerwca, winnym obu przestępstw i rozboju popełnionego na 82-letniej mieszkance miasta (za co usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności) oraz sprowadzenia niebezpieczeństwa wybuchu (1 rok i 10 miesięcy). 36-latek został ponadto umieszczony w zakładzie psychiatrycznym i będzie musiał uiścić nawiązkę finansową na rzecz krewnych ofiary.

Kulisy zbrodni w Ozorkowie

Do zbrodni doszło 6 września 2024 r. Mężczyzna zaproponował najpierw wracającej do swojego mieszkania staruszce, że wniesie jej zakupy, za co ta dała mu 10 zł. W tym czasie zauważył, że kobieta ma w portfelu jeszcze 200 zł, więc zażądał od 82-latki ich wydania, ale gdy ta odmówiła, zaatakował seniorkę.

- Zaczął ją dusić. Zdarzenie miało bardzo drastyczny przebieg. Na ciele ofiary, zwłaszcza w obrębie szyi i górnej części klatki piersiowej, stwierdzono liczne rany, które w części mogły być zadawane widelcem, a w pozostałym zakresie innym narzędziem ostrym, np. nożem. Napastnik, opuszczając mieszkanie, zabrał z sobą znalezione w portfelu pieniądze, leżącego nieopodal laptopa, a także zegarek i biżuterię - mówił Krzysztof Kopania, ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Zanim opuścił mieszkanie ofiary, Kamil K. postanowił jeszcze zatrzeć ślady zbrodni. W tym celu włączył piekarnik elektryczny i przeciął przewód doprowadzający gaz z butli do kuchenki. Do eksplozji nie doszło tylko dlatego, że butla była zakręcona - w innym przypadku 36-latek mógł wyrządzić krzywdę znacznie większej liczbie ludzi, bo do zdarzenia doszło w bloku przy ul. Sucharskiego w Ozorkowie.

Bestia w ludzkiej skórze. Kamil wykorzystał i zamordował emerytowaną nauczycielkę
Łódź SE Google News