Złodzieje wypatrzyli swoją "ofiarę" pobierającą gotówkę w banku. Następnie przebili oponę w samochodzie mężczyzny i pojechali za nim. - Po kilkuset metrach, gdy przebita opona uniemożliwiała jazdę, a kierowca zjechał na parking i był zajęty jej wymianą, sprawcy zabrali saszetkę z wnętrza auta. Poza pieniędzmi pokrzywdzony 58-latek utracił również dokumenty i karty płatnicze - powiedziała Ewelina Maciejewska z KPP w Bełchatowie. Policja ostrzega, że metoda działania złodziei zawsze jest taka sama. - Kradzieże te zaczynają się od przebicia przez sprawców opony we wcześniej wytypowanym samochodzie. Auto takie nie jest wybrane przypadkowo. Złodzieje obserwują wcześniej swoją ofiarę. Następnie czekają na błąd ludzki, ponieważ zazwyczaj przy naprawie pojazdu drzwi samochodu pozostają otwarte. Dopiero po wymianie koła do kierowcy dociera, że został okradziony - dodała Maciejewska.
Źródło: lodz.naszemiasto.pl