Pościg ulicami miasta za kierowcą

18-latek bał się, że to przekreśli jego życie. Po tym co zrobił, zniszczył je sobie jeszcze bardziej [ZDJĘCIA]

2024-01-29 12:18

Policja w Łodzi zatrzymała po po pościgu 18-letniego kierowcę, który po zatrzymaniu zdobył się na wyjątkową szczerość. Mundurowi zwrócili uwagę na jego zachowanie na ul. Przybyszewskiego, chcąc go zatrzymać do kontroli. Ten jednak zaczął uciekać, bo jak sam powiedział, bał się, że zatrzymanie "przekreśli jego życie". Myślał, że zdoła zgubić policjantów.

Łódź. Pościg za 18-latkiem. Uciekał, bo bał się, że to "przekreśli jego życie"

18-latek, który uciekał przed policją w Łodzi, bał się, że zatrzymanie "przekreśli jego życie". Młody kierowca nie zatrzymał się na wezwanie mundurowych kontrolujących prędkość na ul. Przybyszewskiego, po tym jak poruszał się z prędkością 70 kilometrów na godzinę i ciągle przyspieszał. Widząc funkcjonariuszy, zaczął uciekać w kierunku ul. Augustów.

- Mężczyzna cały czas przyspieszał, chcąc zgubić pościg, naruszając po drodze szereg przepisów ruchu drogowego. Po przejechaniu prawie dwóch kilometrów kierowca nie widząc już szans na dalszą ucieczkę zatrzymał pojazd, wysiadł z auta i zaczął uciekać pieszo w pobliskie lasy. Po kilku minutach 18-latek został zatrzymany. Policjanci poddali mężczyznę badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu – był trzeźwy, natomiast w kieszeni jego kurtki funkcjonariusze znaleźli dwa woreczki foliowe z zawartością suszu roślinnego. By tego było mało po sprawdzeniu danych 18-latka w policyjnych systemach okazało się również, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami - informuje policja w Łodzi.

Zatrzymany nie tylko wyjawił przyczynę ucieczki, ale też powiedział, że liczy na zgubienie policjantów, biorąc pod uwagę umiejętności "zarówno w prowadzeniu pojazdu, jak i sportowe". Okazało się, że 18-latek był już wcześniej notowany. Teraz odpowie teraz sądem między innymi za niezatrzymanie się do kontroli, posiadanie środków odurzających, kierowanie pojazdem bez uprawnień, a także inne wykroczenia, których dopuścił się podczas ucieczki, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Finał WOŚP mógł się skończyć tragedią. Skandaliczne sceny w hali MOSiR. "To było straszne"