Po godz. 10 rano do policjantów sporządzających dokumentację ze zdarzenia na al. Piłsudskiego podbiegł roztrzęsiony 19-latek. Chłopak prosił o pomoc, gdyż jak podejrzewał, jego ojciec dostał zawału. Mężczyzna bowiem trzymał się za klatkę piersiową i brakowało mu tchu.
19-latek zauważył, że z ojcem jest coś nie tak, kiedy załatwiał sprawy w banku. 46-latek został w aucie i gorzej się poczuł. Z relacji syna wynikał, że prosił o pomoc napotkane osoby, ale te radziły mu, by jechał do szpitala na własną rękę, nie czekając na karetkę, twierdząc, ze tak będzie szybciej.
Polecany artykuł:
Policjanci z patrolu, widząc jak wygląda sytuacja postanowili eskortować 19-latka i jego ojca do szpitala Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Norberta Barlickiego w Łodzi przy ul. Kopcińskiego.
Dzięki pomocy funkcjonariuszy 46-latek bardzo szybko trafił pod opiekę lekarzy specjalistów.
Mężczyzna przebywa teraz w szpitalu a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.