16 czerwca przed 6.00 nad ranem 19-letnia mieszkanka Łodzi wracała z jednego z klubów znajdujących się na ul. Piotrkowskiej. Jak twierdzi miała wrażenie, że jest śledzona. Około godziny szóstej postanowiła zadzwonić do swojej znajomej, jednak nie zdążyła, ponieważ w tym momencie poczuła mocne szarpnięcie. Jak się okazało nieznany jej mężczyzna podbiegł do niej i zaczął szarpać za ręce.
- Według relacji kobiety dotykał jej miejsc intymnych. Po chwili pokrzywdzona oswobodziła się i uciekła. Napastnik nie odpuszczał, biegł za nią. W niedalekiej odległości zauważyła innego mężczyznę, którego poprosiła o pomoc. To ostudziło zamiary sprawcy. Napadnięta kobieta dopiero wieczorem zgłosiła się do I Komisariatu Policji KMP w Łodzi i poinformowała o zdarzeniu. Policjanci niezwłocznie rozpoczęli działania. Po rozpytaniu kobiety i ustaleniu trasy, którą się poruszała zabezpieczyli monitoring. Dzięki temu w krótkim czasie dysponowali wizerunkiem poszukiwanego mężczyzny - opisuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Funkcjonariusze zebrali również ślady mogące pomóc w ustaleniu i zatrzymaniu sprawcy. Nie było to łatwe ponieważ mężczyzna na co dzień mieszka w Warszawie. Dzisiaj (18 czerwca) nad ranem wytypowany 36-latek został zatrzymany w stolicy. - Był bardzo zaskoczony wizytą stróżów prawa. Mężczyzna w przeszłości nie był notowany. Teraz odpowie najprawdopodobniej za usiłowanie zgwałcenia, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 12 - informuje policja.
Jego losem zajmie się prokuratura i sąd.
>>Ten mężczyzna grasuje w Łodzi okradając metodą "na klamkę"!