20-latek z trójką nastoletnich pasażerów wypadł z zakrętu i wjechał samochodem do stawu. Na pomoc ruszyli świadkowie [ZDJĘCIA]

2018-09-04 13:19

Cztery osoby, w tym troje nastolatków, podróżowały samochodem, który na łuku drogi wpadł w poślizg i wjechał z impetem do stawu. Do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości niedaleko Radomska (woj. łódzkim).

Policjanci z KPP Radomsko wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, do jakiego doszło w miniony poniedziałek (3 września) po godzinie 14.00 w miejscowości Stobiecko Szlacheckie (woj. łódzkie). - Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że 20-letni radomszczanin kierujący hondą, jadąc od miejscowości Tomaszów nie dostosował prędkości do warunków drogowych i stracił kontrolę nad pojazdem. Honda z impetem wpadła do stawu - opisuje policja.

>>Wyrzucili śmieci w lesie, zostaną ukarani. Mężczyźni złapani w fotopułapkę trafili w ręce policji

Okoliczni mieszkańcy wyciągnęli z tonącej hondy cztery osoby i wezwali służby ratunkowe. Zarówno kierowca, jak i pasażerowie pojazdu, zostali przewiezieni do radomszczańskiego szpitala. Po udzieleniu pomocy mogli wrócić do domów.

Pasażerowie hondy to mieszkańcy powiatu radomszczańskiego w wieku 16, 18 i 19 lat. Badanie wykazało, że 20-letni kierowca był trzeźwy. Postępowanie prowadzą policjanci z komendy powiatowej w Radomsku.

Zobacz TO WIDEO: