Zdarzenie miało miejsce kilka dni temu. Wieczorem, w jednym ze sklepów przy alei Piłsudskiego ochrona zauważyła młodego mężczyznę, który zamiast do koszyka, wkładał towar do swojej torby. - Gdy bez płacenia przekroczył linię kas został zatrzymany i doprowadzony do pomieszczenia służbowego, gdzie miał oczekiwać na przyjazd powiadomionych już służb. 22-latek jednak za wszelką cenę starał się uniknąć odpowiedzialności. Wyjętym z kieszeni nożem zaczął grozić pracownikowi ochrony, zmuszając go do otworzenia drzwi, co pozwoliło mu uciec - podaje policja. Niezrażony niepowodzeniem, kolejnego napadu dopuścił się kilkadziesiąt minut później w sklepie przy ulicy Zana. Tam, bez płacenia, chciał wynieść kilka kaw i kilka butelek markowego alkoholu, o wartości niespełna 153 złotych. I w tym przypadku jego przestępna działalność nie uszła uwadze pracownikowi ochrony. Scenariusz powtórzył się i młody mężczyzna, kiedy zorientował się, że został rozszyfrowany, również wyjął nóż i zaczął grozić pracownikowi ochrony. Ten, dla bezpieczeństwa najpierw pozwolił mu się oddalić, a po chwili ruszył jego śladem, informując na bieżąco, w jakim kierunku ucieka. Wkrótce 22-latek został zatrzymany. Grozi mu do 10 lat więzienia. Został tymczasowo aresztowany.
Polecany artykuł: