27-latka obsikała pamięć po bohaterach. Zrobiła to 4 razy. Prokurator nie wytrzymał

i

Autor: Shutterstock; Archiwum prywatne Trudno uwierzyć w zachowanie 27-latki i innych mieszkańców Łęczycy, którzy nagminnie sikają na tamtejszy pomnik Bohaterów Bitwy nad Bzurą

Nie była jedyną osobą...

27-latka obsikała pomnik Bohaterów Bitwy nad Bzurą. I to cztery razy. Prokurator nie wytrzymał

2023-06-16 20:27

Trudno uwierzyć w zachowanie 27-latki i innych mieszkańców Łęczycy, którzy nagminnie sikają na tamtejszy pomnik Bohaterów Bitwy nad Bzurą. Kobieta dopuściła się tego aż 4-krotnie, ale miejscowa prokuratura prowadzi w tej sprawie również kilka innych postępowań. Śledczy nie wiedzą już, jak zapobiegać podobnym zachowaniem, więc podjęli drastyczną decyzję.

Pomnik Bohaterów Bitwy nad Bzurą w Łęczycy obsikany przez mieszkańców

Pomnik Bohaterów Bitwy nad Bzurą niedługo przestanie być miejscem pamięci, bo tamtejsza prokuratura prowadzi kilka postępowań dotyczących sikania na monument. "Bohaterką" ostatniego skierowanego w tej sprawie do sądu aktu oskarżenia jest 27-latka, która w kwietniu br. aż 4-krotnie załatwiała tam swoje potrzeby fizjologiczne. Znieważenie pomnika lub innego miejsca publicznego urządzonego w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby nie jest zgodnie z prawem zagrożone karą pozbawienia wolności, dlatego śledczy zawnioskowali o to, by kobieta została skierowana na prace społeczne. Co gorsza, nie jest ona jedyną mieszkanką Łęczycy, która nasikała na pomnik Bohaterów Bitwy nad Bzurą. Pod koniec marca br. zrobił to 29-latek, który również odpowie za przestępstwo przed sądem, ale nie tylko on.

- Prowadzimy w tej sprawie kilka postępowań, które z reguły dotyczą osób znajdujących się pod wpływem alkoholu - informuje Andrzej Pankiewicz, prokurator rejonowy w Łęczycy.

Wyroki ws. sikania na pomnik do publicznej wiadomości?

Jak dodaje, sikanie na pomnik w Łęczycy stało się do tego stopnia częste, że śledczy wystąpili do sądu, by wyroki w tych sprawach były podawane do publicznej wiadomości.

- Te zachowania są w ostatnim czasie nagminne, a interwencje policji ani straży miejskiej nie są w stanie im zapobiec, dlatego liczymy, że ewentualne upublicznienie wyroków będzie miało pozytywny skutek w zakresie prewencji generalnej, czyli odstraszenia innych osób od podobnych czynów - kontynuuje Pankiewicz.

O sprawie napisał wcześniej dzienniklodzki.pl.

Sonda
Jakie kary za wandalizm?
Rok od tragicznej śmierci Julii i Bogusława