Staruszek przeszedł w mrozie i śniegu 22 kilometry! Żona ruszyła za nim. Szok pod Opocznem

2025-11-27 16:30

Niemal dobę trwały poszukiwania 76-letniego mieszkańca powiatu opoczyńskiego, którego zaginięcie zgłosiła w poniedziałek, 24 listopada. jego żona. Mężczyzna szczęśliwie został odnaleziony, ale zanim namierzył go śmigłowiec, w mrozie i śniegu przeszedł aż 22 kilometry.

  • Zaginięcie 76-latka pod Opocznem wywołało zmusiło miejscowe służby do wszczęcia szeroko zakrojonych poszukiwań w trudnych warunkach zimowych.
  • W akcję zaangażowano: policję, straż pożarną i specjalistyczne jednostki z dronami i śmigłowcem.
  • Mężczyzna został odnaleziony po pokonaniu 22 km - wychłodzony, ale cały i zdrowy. Jak udało się go zlokalizować?

Poszukiwania 76-latka pod Opocznem. W mrozie i śniegu przeszedł 22 km

Ostatni raz 76-latek widziany był 23 listopada. Jego żona najpierw próbowała go odnaleźć na własną rękę, następnego dnia powiadomiła policję.

- Natychmiast po przyjęciu zgłoszenia rozpoczęto szeroko zakrojone poszukiwania. Przeczesywano okolice zamieszkania 76-latka jak i inne miejsca, w których ewentualnie mógł przebywać – wyjaśnia Agnieszka Januszewska-Kalużna z policji w Opocznie. - Ponieważ czas odgrywał kluczową rolę w odnalezieniu zaginionego, Policja niezwłocznie zamieściła komunikaty w mediach społecznościowych, apelując o pomoc mieszkańców i przekazywanie wszelkich spostrzeżeń mogących mieć znaczenie dla akcji.

Do poszukiwań zaginionego włączyli się policjanci wszystkich wydziałów i komórek organizacyjnych opoczyńskiej policji, funkcjonariusze straży pożarnej, Sekcja Poszukiwawczo-Ratownicza Jednostki Strzeleckiej 1002 z Tomaszowa Mazowieckiego wraz z dronem, przewodnik psa z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim. Z powietrza teren przeczesywała załoga śmigłowca z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

- W trakcie akcji poszukiwawczej policjanci zauważyli ślady pozostawiane na śniegu, które pojawiały się co pewien odcinek – dodaje Agnieszka Januszewska-Kalużna. - Ich analiza pozwoliła funkcjonariuszom wytypować kierunek, w jakim mógł przemieszczać się zaginiony. Podążając za tropem, dostrzegli go z pokładu policyjnego śmigłowca. Funkcjonariusze odnaleźli mężczyznę 24 listopada 2025 roku około godziny 15:00 na leśnej drodze w pobliżu miejscowości Dęba, ok. 10 km. od swojego miejsca zamieszkania. Ustalili, że mężczyzna pokonał około 22 km. Był wychłodzony, zmęczony, jednak poruszał się o własnych siłach. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który udzielił mu pomocy i przewiózł do szpitala.

Policja apeluje do świadków podobnych zdarzeń, zwłaszcza teraz, gdy temperatury gwałtownie spadły, a padający śnieg i trudne warunki pogodowe mogą stanowić realne zagrożenie dla życia i zdrowia.

- Zwracajmy uwagę na osoby starsze, samotne, zagubione czy sprawiające wrażenie, że potrzebują pomocy. Nawet krótka chwila spędzona na mrozie może być dla nich niebezpieczna. Jeżeli zauważymy kogoś błąkającego się, zdezorientowanego lub wyglądającego na osobę w kryzysie – nie przechodźmy obojętnie. Wystarczy jeden telefon pod numer alarmowy 112, aby umożliwić służbom szybkie udzielenie wsparcia. Pamiętajmy, że nasza reakcja może uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie - proszą mundurowi.

Zaszlachtował maczetą w Łodzi, wpadł w Małopolsce
Łódź SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki