"Pozwólcie Irankom wejść na stadiony" - taki transparent trzymała jedna z kibicujących kobiet. To pochodząca z Teheranu Darya Safai, aktywistka walcząca o prawa kobiet w Iranie. Irańskie kobiety na co dzień spotykają się z dyskryminacją, muszą walczyć o swoje podstawowe prawa. Segregacja płci uniemożliwia im między innymi uczestniczenie w wydarzeniach sportowych, w których biorą udział mężczyźni.
Darya, na meczu Polska-Iran w łódzkiej Atlas Arenie zajęła miejsce w pierwszym rzędzie, kibicowała i trzymała transparent. W pewnym momencie podeszła do niej ochrona i poprosiła, by go zwinęła. Kiedy ta nie chciała tego zrobić - jak widzimy na nagraniu wideo - ochrona wyprowadziła ją z hali. Następnie została wpuszczona ponownie, za zgodą organizatora, pod warunkiem, że nie będzie przeszkadzać innym kibicom. - Niezależnie od powodu czy motywu protestu, mecze siatkarskie powinny być wolne od wszelkiego rodzaju transparentów politycznych i komercyjnych, aby zawodnicy, kibice i widzowie TV mogli mieć zagwarantowane jak najlepsze przeżycia sportowe - tłumaczy Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej, która potwierdziła zdarzenie.
Czytaj też: W Łodzi ukarano już kilkudziesięciu rodziców za nieszczepienie dzieci [AUDIO]. Ile wynosi grzywna?
Federacja tłumaczy zajście przepisami, które zabraniają rozwieszania transparentów, tablic, flag, a także napisów reklamowych wewnątrz hali sportowej, jak i przyległych strefach, poza wyjątkami określonymi w niniejszych Przepisach lub w Instrukcji Zawodów.
O tej sytuacji jest głośno, w sieci pojawia się wiele komentarzy, zarówno w obronie kobiety, jak i organizatorów. Być może zatem cel został osiągnięty - zdarzenie było pretekstem, by opowiedzieć o prawach kobiet w Iranie.