Afera w łódzkim PO. Poszło o strefę płatnego parkowania
Sąd partyjny zajmie się zachowaniem Kamila Drążczyka, asystenta posła PO Krzysztofa Piątkowskiego, który skrytykował zmiany w tamtejszej strefie płatnego parkowania przegłosowane przez radnych - informuje "Dziennik Łódzki". Zgodnie z nimi obszar, na którym obowiązują opłaty, został powiększony, a do tego wydłużono godziny ich obowiązywania i podniesiono ceny.
Na Facebooku wywiązała się w tej sprawie dyskusja, w której wziął udział m.in. przewodniczący rady miejskiej w Łodzi Bartosz Domaszewicz, który zamieścił komentarzy pod postem posła Piątkowskiego. Parlamentarzysta skrytykował zmiany w SPP, co spotkało się z reakcją przewodniczącego, członka lokalnej PO. Na jego wpis odpowiedział asystent społeczny Piątkowskiego, który postanowił dorzucić swoje 3 grosze również pod adresem radnych popierających zmiany w parkowaniu.
- A ja jestem zaskoczony, że Przewodniczący wraz z radnymi skupia się na tym, żeby wyciągać z mieszkańców jeszcze więcej pieniędzy. Uchwała została przegłosowana bardzo szybko, zaledwie 2 dni po tym jak pojawiła się w bipie. Łatać dziurę w budżecie można np. oferując programy dla przedsiębiorców oraz potencjalnych inwestorów, którzy będą w Łodzi płacić podatki. Próbuje Pan żałośnie odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu jakimiś politycznymi przepychankami. Na ulicach mieszkańcy mają parkomaty, a w radzie same głosomaty. Taki jest smutny obraz rozpadającego się urzędu - napisał Kamil Drążczyk, którego cytuje "Dziennik Łódzki".
Wniosek o postawienie przed sąd partyjny
Ta wypowiedź miała stać się powodem skierowania wniosku przez Domaszewicza o postawienie asystenta posła Piątkowskiego przed sąd partyjny. Nie wiadomo, jednak czego dokładnie oczekuje przewodniczący rady miejskiej w Łodzi, bo ani on, ani Drążczyk nie komentują sprawy. Odniósł się do niej za to poseł Piątkowski.
- Oczekiwałbym od przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi, który pełni ważną funkcję, żeby zrozumiał, że ludzie mówią różne rzeczy, mają też emocje i mogą być krytyczni. Zresztą niepotrzebnie sam zaczął tę dyskusję na forum. Namawiam radnego, aby wycofał ten wniosek. Jest niepotrzebny i emocjonalny. Apeluję o pewien rozsądek, żeby przewodniczący skupił się na sprawach, które są istotne. A w tej chwili to praca dla Łodzi i wokół kampanii Rafała Trzaskowskiego - powiedział na antenie Radia Łódź parlamentarzysta, co przytacza "Dziennik Łódzki".
Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.