W środę, 2 września 2020 r., w godzinach porannych zgierscy kryminalni pojechali pod jedną z posesji w Aleksandrowie Łódzkim. - Policjanci wiedzieli, że w lokalu może być prowadzona uprawa konopi, z której później wytwarzana jest tzw. marihuana. Gdy z wytypowanego mieszkania wyszedł mężczyzna kryminalni natychmiast ruszyli do działania. Był to strzał w dziesiątkę, gdyż w użytkowanym przez 27-latka mieszkaniu na parapecie okna funkcjonariusze znaleźli doniczkę z 6 sadzonkami konopi. Podczas przeszukania kryminalni zabezpieczyli dodatkowo ponad 20 gramów suszu roślinnego (najprawdopodobniej marihuany). Policjanci postanowili sprawdzić również strych, gdzie jak się okazało znajdowały się kolejne sadzonki tej samej rośliny, a także specjalistyczne oświetlenie - opisuje policja.
27-latek został zatrzymany i noc spędził w celi zgierskiego aresztu. - W rozmowie ze śledczymi przyznał, że uprawa oraz zabezpieczony susz należą do niego - podaje policja. Zatrzymany usłyszał już zarzuty posiadania oraz uprawy konopi innych niż włókniste, za co grozi kara do 3 lat więzienia. Podejrzany nie był w przeszłości karany za konflikty z prawem.