Nieprzytomna 37-latka w lesie pod Pabianicami. Nad jej głową wisiała foliowa torebka
Policjanci z Pabianic ratowali życie 37-latki, po tym jak okazało się, że może być ono zagrożone. Wszystko działo się we wtorek, 18 kwietnia, po godz. 14.35, gdy dyżurny tamtejszej komendy otrzymał zgłoszenie, że kobieta zamierza targnąć się na swoje życie. Mundurowi pojechali pod wskazany adres, tj. do lasu u zbiegu ulic: Popławskiej i Smugowej. Na miejsce skierowano sierżanta Tomasza Lasockiego i posterunkową Natalię Grzankę, którzy z uwagi na podmokły teren opuścili radiowóz i przeczesywali teren pieszo. Po ok. 20 minutach zauważyli na drzewie białą, foliową torebkę, a w zaroślach pod nią leżała nieprzytomna 37-latka. - Niezwłocznie przystąpili do udzielania pomocy przedmedycznej, cały czas próbując nawiązać kontakt z kobietą. Po kilku minutach odzyskała przytomność i otworzyła oczy. Z uwagi na fakt, że teren był bardzo podmokły i grząski, a także trudno było wskazać dokładną lokalizację miejsca zdarzenia, policjanci postanowili za pomocą własnych sił przetransportować kobietę w ręce medyków. Funkcjonariusze, po wyjściu z lasu przekazali pabianiczankę Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Natomiast ratownicy przewieźli kobietę do szpitala. Jak się okazało, pomoc przyszła na czas, a życiu i zdrowiu kobiety nie zagraża już niebezpieczeństwo - informuje sierż. szt. Agnieszka Jachimek, pełniąca obowiązki rzeczniczk Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.