Biją się podczas jazdy autobusem, tłuką szyby, niszczą wiaty przystankowe. Agresywni pasażerowie w pojazdach MPK Łódź to niestety codzienność. Od początku września do takich sytuacji doszło już kilkukrotnie. - W ostatnią niedzielę na linii 50B pobiło się dwóch pasażerów. Musieliśmy zatrzymać ruch na około dwie godziny - mówi rzeczniczka MPK Łódź Agnieszka Magnuszewska i jak wspomina, podobne zdarzenie miało miejsce dzień wcześniej. Wówczas agresywny pasażer uderzył w kabinę kierowcy, wybił szybę i uciekł.
>>Wrócił do kraju z Anglii i podróżuje po Polsce zwiedzając miasta. W Łodzi... zdemolował przystanek i trafił do aresztu
Agresywni pasażerowie nie powinni jednak czuć się bezkarni. Jeśli dochodzi do awantury w pojeździe prowadzący może wcisnąć przycisk z napisem "ratunek". - Dzięki niemu bezpośrednio może połączyć się z nadzorem ruchu, który od razu informuje o zdarzeniu firmę ochroniarską lub policję. Dalsze konsekwencje wyciągają już funkcjonariusze - mówi rzeczniczka.
Za występek chuligański grozi nawet do 5 lat więzienia oraz grzywna.
Naprawa wiat przystankowych zniszczonych przez chuliganów wynosi nawet 150 tysięcy złotych rocznie.