Autor: KWP Łódź /Policja Policja trafiła do mieszkania 35-latka, gdzie odnaleziono większość naklejek, a także maskotki

35-latek chciał zdobyć Słodziaki. Ukradł ze sklepu około 1500 naklejek, teraz grozi mu 5 lat więzienia!

Redakcja ESKA INFO

2018-09-11 19:54

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji Łódź-Wschód, na podstawie zebranego materiału dowodowego, przedstawili zarzut 35-letniemu mieszkańcowi gminy Koluszki za kradzież ok. 1500 naklejek, pozwalających na wymianę ich na Słodziaki z Biedronki. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat więzienia. O losie mężczyzny zadecyduje sąd.

Najnowsze z działu

Quiz

Jak dobrze znasz Igę Świątek? Tylko prawdziwy fan zdobędzie komplet punktów [QUIZ]

Łódź

Do niedawna ruiny, a dziś perła miasta. Łódzka Manufaktura świętuje 18. urodziny!

Bez schabowego i flaków

To Polacy jedzą na komuniach. Kucharka nie kryje zdumienia: "Ma być na bogato, ale czasami śmiech mnie bierze"

Na miejscu straż pożarna

Pożar w czasie spotkania religijnego! Uczestnicy modlili się, by "Duch Święty zapłonął"

Podróże

Do tych miast dolecisz bezpośrednio z łódzkiego lotniska. Wkrótce dojdzie nowe

Polecany artykuł:

Co za bestialstwo! Spiłował psu zęby szlifierką!

Na początku września dyżurny koluszkowskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie z treści, którego wynikało, że z jednego z dyskontów wielobranżowych w Koluszkach ukradziono około 1500 sztuk naklejek. Ich wartość oszacowana została na około 1500 zł. Naklejki te po wyklejeniu w specjalnym katalogu można wymieniać w sieci dyskontów na terenie całego kraju na pluszowe maskotki.

>>Szokujące wydarzenia w Głownie pod Łodzią: Pokłócili się w piaskownicy. 10-latek ranił nożem 5-latka

Do zebrania materiału dowodowego w sprawie przystąpili kryminalni z KPP Łódź-Wschód, którzy po zapoznaniu się z nagraniem z kamer monitoringu umieszczonego w sklepie, wspólnie z jego personelem wytypowali sprawcę kradzieży. Policja trafiła do mieszkania 35-latka, gdzie odnaleziono większość naklejek, a także maskotki.

Zatrzymany w sprawie mężczyzna przyznał się do kradzieży i usłyszał zarzut, za który grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jak tłumaczył policji, chciał sprawić przyjemność dzieciom. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.