Łódź. Wypadek na przejeździe kolejowym. Pociąg zderzył się z tirem
Trudno uwierzyć, że nikomu nic się nie stało, po tym jak na przejeździe kolejowym w Łodzi doszło do wypadku z udziałem pociągu i samochodu ciężarowego. Wszystko działo się na ul. Blocha w poniedziałek, 12 lutego, przed godz. 17.20, gdy przed znajdującym się tam znakiem "stop", jak wstępnie ustaliła policja, nie zatrzymał się prowadzący tira marki Scania mężczyzna. Pociąg towarowy częściowo się wykoleił, uderzając i wbijając się w naczepę ciężarówki, która przewróciła się na tory. Ani obywatelowi Ukrainy, ani maszynistom nic się nie stało. Wszyscy byli trzeźwi.
- Kierowca tira odpowie przed sądem za przestępstwo z art. 173 Kodeksu karnego, tj. kto sprowadza katastrofę w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Czeko go jeszcze przesłuchanie - wyjaśnia młodsza aspirantka Jadwiga Czyż z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Jak dodaje kobieta, przejazd kolejowy na ul. Blocha był zablokowany jeszcze do wtorku, 13 lutego, do godzin przedpołudniowych. To dlatego, że trzeba było usunąć cały towar z naczepy - prawdopodobnie nawet 30 ton. Oprócz tego specjalny holownik musiał wyciągnąć samochód ciężarowy.