Dramatyczne sceny rozegrały się na wybiegu dla białych lwów w zoo w Borysewie

i

Autor: pixabay.com /CC0 fot. wadesign Dramatyczne sceny rozegrały się na wybiegu dla białych lwów w zoo w Borysewie

Dramat w zoo w Borysewie. Lwica urodziła na wybiegu, inne lwy na oczach zwiedzających porwały maleństwa. Uratowano jedno

2017-06-12 15:41

Do dramatycznych scen doszło w niedzielę (11 czerwca) w Zoo Safari w Borysewie pod Łodzią. Małe lwy, które zostały wydane na świat na wybiegu zostały porwane i zabite przez inne zwierzęta. To wszystko działo się na oczach zwiedzających.

Historia przerażająca, zwłaszcza dla gości zoo, którzy stali się jej mimowolnymi świadkami. Dramatyczne sceny rozegrały się na wybiegu dla białych lwów. Jedna z lwic urodziła tam młode. W chwilę później kocięta zostały porwane przez inne, znajdujące się na wybiegu lwy. Pracownicy zoo próbowali uratować zwierzęta wabiąc dorosłe koty do klatek, jednak bezskutecznie. - Opiekunowie podjęli próbę odciągnięcia pozostałych członków stada od rodzącej samicy, dostarczając lwom mięso. Sytuacja porodu była jednak dla stada na tyle zaskakująca, że zwierzęta nie zareagowały na żadne inne bodźce - czytamy w oficjalnym komunikacie Zoo Safari.

Czytaj też: Wypadek na basenie w Uniejowie. 4-letni chłopczyk w śpiączce farmakologicznej

Finalnie, spośród trzech urodzonych młodych udało się uratować jedno – jest to samiec. Jak informuje zoo, jego matka przebywa w swoim boksie wraz ze stadem i czuje się dobrze. W związku z odrzuceniem przez matkę, karmieniem lwiątka zajęli się doświadczeni opiekunowie, a także sami właściciele Zoo Safari Borysew. Życiu malucha nic nie zagraża.

Zoo Safari w Borysewie: "Reakcja zwierząt była wynikiem instynktu i praw natury"

Jak zapewnia ogród zoologiczny w Borysewie, mimo dramatycznej sytuacji, cały zespół zachował spokój i postępował profesjonalnie, zgodnie z przyjętymi procedurami. Jak czytamy w komunikacie, wszystkie dorosłe zwierzęta zostały bezpiecznie wyprowadzone z wybiegu. Również działania związane z ratowaniem lwiątka zostały przeprowadzone prawidłowo. - To była trudna sytuacja, ale mamy poczucie, że opiekunowie i przybyły na miejsce weterynarz zrobili wszystko, co mogli. Reakcja zwierząt była wynikiem instynktu i praw natury, które niestety bywają okrutne w świecie dzikiej przyrody - tłumaczy zoo.

Nikt nie wiedział o ciąży lwicy w Zoo Safari

O ciąży lwicy nikt nie wiedział. Jak tłumaczy ogród zoologiczny w Borysewie, oznaki ciąży były niezauważalne. Nie powiększył się jej brzuch ani gruczoły mlekowe. - Także zachowanie samicy aż do rozwiązania nie wskazywało na jej stan. Ciąży nie mieli szansy wykryć ani opiekunowie, ani nawet weterynarz sprawujący stałą opiekę lekarską nad młodymi - tłumaczy Zoo Borysew. Ojcem młodych jest samiec, który w chwili zapłodnienia samicy miał 17 miesięcy – jest to wiek, w którym lwy nie zbliżają się jeszcze do lwic. Nikt z pracowników nie zaobserwował momentu krycia. Poród rozpoczął się nagle, w ciągu dnia i przebiegał nieprawidłowo.

ZOBACZ najnowsze podsumowanie tygodnia ESKA INFO: