Dramatyczny list do arcybiskupa Rysia nie pomógł! Kuria pozwoliła na wycinkę lasu. Ma na tym zarabiać krocie
Jak informuje Wirtualna Polska, list wysłany do arcybiskupa Grzegorza Rysia nie pomógł w ocaleniu lasu pod Porszewicami. Pismo wysłali mieszkańcy wsi i sąsiednich terenów, którzy walczą o ocalenie całego kompleksu Uroczysko Porszewice od wiosny 2020 r. Na ziemi należącej do archidiecezji łódzkiej powstała tam kopalnia piasku. Kilka dni przed końcem 2021 r. okazało się, że doszło tam do kolejnej w ostatnim czasie wycinki lasu o powierzchni kilku hektarów. Apele i prośby nie trafiają do arcybiskupa Rysia i jego współpracowników, z czym nie mogą się pogodzić mieszkańcy. Członkowie Stowarzyszenia Protest Porszewice nie wierzą w zapewnienia kurii, że pozyskane w ten sposób tereny miały jedynie służyć zamianie całej działki w obszar rolny, bo ich zdaniem zostanie przez to powiększona kopalnia piasku.
- Nie spodziewałam się, że Kościół jako właściciel może działać w takim stylu. Uzasadnieniem dla wycinki lasu było przywrócenie działki do stanu rolnego. Jednak nie chodzi tu o uprawianie ziemi, tylko o powiększenie terenów kopalni piasku, na której kuria chce zarabiać - mówi Wirtualnej Polsce pani Dorota ze Stowarzyszenia Protest Porszewice.
Jak informuje Wirtualna Polska, mieszkańcy Porszewic i okolic interweniowali w tej sprawie w: Regionalnej Dyrektor Ochrony Środowiska, Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Lasach Państwowych, Wodach Polskich, Okręgowym Urzędzie Górniczym, a nawet pikietowani pod biurem marszałka województwa łódzkiego Grzegorza Schreibera. To on wydał w maju 2021 r. koncesję na działalność kopalni. Co ciekawe RDOŚ w Łodzi stwierdził, że wcześniejsza decyzja wójta gminy Pabianice o wydaniu zgody na wydobycie kruszywa "została wydana z rażącym naruszeniem prawa", a sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. To jednak niewiele zmienia, a archidiecezja łódzka od kilku miesięcy nawet nie odpowiada na pytania dziennikarzy w tej sprawie.
- Ta przychylna ociężałość władz daje inwestorowi pewność, że mimo sądowego wstrzymania decyzji środowiskowej dla kopalni, prace i tak mogą toczyć się dalej. Wydaje się, że tak naprawdę przebieg inwestycji na działkach archidiecezji przeszkadza tylko walczącym o Uroczysko Porszewice i mieszkańcom, którzy setkami podpisów wyrazili swój sprzeciw - informują członkowie Stowarzyszenia Protest Porszewice.
Czytaj też: Wstrząsająca śmierć trzech chłopców i ich matki. To było rozszerzone samobójstwo?
Czytaj też: Żeby ominąć idącego jezdnią mężczyznę, zjechał i uderzył w inne auto. Horror na DK 12 w Kamiennej-Kolonii