Pierwsze pozytywne wyniki na obecność zarazy spłynęły do DPS w niedzielę 5 kwietnia. Wówczas covid-19 wykryto u 25 osób z personelu i 37 podopiecznych. Niestety tego samego dnia zmarło dwóch mężczyzn w wieku 78 i 82 lat. Od tamtej pory życie w placówce przypominało sceny z najgorszych horrorów. Liczba zakażonych i zmarłych rosła, a były takie dni, że pacjentami nie miał się kto zajmować. W Wielkanoc do opieki skierowano żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
W sumie koronawirusa stwierdzono tam u 78 osób. Najciężej chorzy już wcześniej byli przewiezieni do szpitala zakaźnego, ale w domu pomocy wciąż przebywali inni zakażeni razem ze zdrowymi.
Jeszcze w minioną środę starosta opoczyński apelował o zgłaszanie się do pomocy w opiece nad pensjonariuszami, jednak jeszcze tego samego dnia zapadła decyzja o całkowitej ewakuacji placówki.
Na miejsce przyjechały karetki pogotowia z całego województwa, a w przenoszeniu pacjentów pomagali żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, wojskowi z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego i pracownicy szpitali. Przez kilkanaście godzin, od środowego popołudnia do wczorajszego poranka 60 osób – 38 zakażonych i 22 zdrowe - było rozwożonych do szpitali w Bełchatowie, Radomsku i Tomaszowie Mazowieckim.
- Teraz cały obiekt zostanie odkażony i zdezynfekowany, by pensjonariusze, kiedy będą już zdrowi, mogli bezpiecznie tu wrócić – mówi Dagmara Zalewska, rzeczniczka prasowa wojewody łódzkiego.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj