W maju ktoś zapukał do drzwi Janiny J. Kobieta otworzyła, a w drzwiach zobaczyła dwóch mężczyzn. Napastnicy wtargnęli do mieszkania, sterroryzowali ją nożem, zaczęli dusić i zażądali pieniędzy. W mieszkaniu był jeszcze wnuk kobiety. Jeden z napastników przewrócił go i zadał nożem dwa ciosy - w podudzie i kolano. Ranny wnuczek błagał babcię, żeby dała napastnikom pieniądze. Sprawcy napadu ukradli 110 złotych, zabrali dwa telefony warte 150 złotych i uciekli. Namierzenie bandytów nie zajęło policji dużo czasu. 31-letniego Mateusza K. i 40-letniego Adama D. policjanci znaleźli w... namiocie na obrzeżach Łodzi. Mężczyźni byli już notowani za podobne przestępstwa. Grozi im do 15 lat więzienia.
Źródło: lodz.wyborcza.pl