Seria wypadków w Piotrkowie Trybunalskim
Od 18 września do 13 października na ulicach Piotrkowa Trybunalskiego doszło do serii wypadków, które skończyły się śmiercią dwóch kobiet i spowodowaniem obrażeń ciała u dwóch kolejnych. Do pierwszego zdarzenia doszło na skrzyżowaniu alei Concordii i ulicy Słowackiego, gdzie kierująca skodą potraciła na przejściu dla pieszych dwie piesze.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca skodą, jadąc ulicą Słowackiego, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, na oznakowanym przejściu dla pieszych potrąciła dwie kobiety. 72-latka i 80-latka znajdowały się na przejściu dla pieszych, przechodząc od strony zachodniej w kierunku centrum - informowała policja w Piotrkowie Trybunalskim.
Obie poszkodowane trafiły do szpitala. Prowadząca osobówkę kobieta była trzeźwa - do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy informacji, czy w tej sprawie postawiono komukolwiek zarzuty.
Śmiertelne potrącenie w al. Sikorskiego
W piątek, 27 września, miało miejsce kolejne potrącenie na przejściu, ale tym razem ze skutkiem śmiertelnym. 62-latka, która przechodziła przez pasy w alei Sikorskiego, została staranowana przez samochód ciężarowy marki Renault z naczepą.
- Siła uderzenia była bardzo duża, ponieważ ciężarówka renault zatrzymała się kilkanaście metrów za przejściem, a wokół miejsca wypadku leżały porozrzucane torby z zakupami - informował serwis piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl.
Kobieta zmarła po przewiezieniu do szpitala, a zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym usłyszał prowadzący tira 55-latek. Sąd nie zgodził się na jego aresztowanie, dlatego został objęty wolnościowymi środkami zapobiegawczymi.
- Złożyliśmy zażalenie na tę decyzję, ale zostało ono odrzucone - poinformowała "Super Express" Dorota Mrówczyńska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Dalsza część tekstu poniżej.
28-latka zginęła na oczach dzieci
Do ostatniej tragedii doszło w niedzielę, 13 października. Jadący ul. Rakowską mężczyzna, która jest jednocześnie wschodnią obwodnicą Piotrkowa i częścią drogi krajowej nr 74, zjechał z nieznanych przyczyn na przeciwny pas ruchu. 49-latek zderzył się czołowo z kobietą prowadzącą saaba, z którą jechało dwoje małych dzieci, a następnie uderzył jeszcze w busa marki Toyota.
28-latka zginęła na miejscu, a maluchy w wieku 2 i 7 lat trafiły do szpitala, ale w stanie niezagrażającym życiu. Kierującemu drugim pojazdem 45-latkowi nic się nie stało. Żadnych obrażeń nie odniósł również prowadzący tira.
Ikboljon M., obywatel Uzbekistanu, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. M.in. z uwagi na okoliczności zdarzenia i fakt, że mężczyzna nie miał adresu zamieszkania na terenie Polski, sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy.