O dyrektorze XXXIV LO Dariuszu Jakóbku zrobiło się głośno za sprawą wewnętrznego regulaminu, który zabrania m.in. używania przez uczniów awatara z czerwoną błyskawicą – symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Jedna z maturzystek została ukarana tzw. punktami ujemnymi, bo nie zastosowała się nowego regulaminu i pozostawiła błyskawicę w polu swojego zdjęcia profilowego używanego w szkolnej aplikacji. Dyrektor XXXIV LO został zawieszony przez wiceprezydent Łodzi Małgorzatę Moskwę-Wodnicką z Lewicy. Komisja odwoławcza przy ministerstwie uznała, że został zawieszony niesłusznie, a ministerstwo złożyło do prokuratury zawiadomienie przeciwko wiceprezydent Łodzi. Zapadła decyzja o powrocie Jakóbka do pracy.
Tymczasem, w trwającej rekrutacji szkół średnich, XXXIV LO nie cieszy się dużym powodzeniem. Wśród miejskich liceów wypada blado. Według danych magistratu, to jeden z najgorszych naborów w Łodzi. "Jeżeli, na trzy oddziały, szkoła otworzy tylko jeden oddział, to, jak powiedziała Pani Radna Karolina Kępka, pod dużym znakiem zapytania stoi kwestia przyszłości tej placówki" - obawia się Damian Raczkowski, wiceprzewodniczący Komisji Edukacji Rady Miejskiej w Łodzi.