Do zdarzenia doszło pod koniec października w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego na łódzkich Bałutach. Tego dnia, ku zdziwieniu pokrzywdzonej, odwiedził ją były konkubent, z którym od kilku lat nie utrzymywała kontaktów. Mężczyzna przyszedł w towarzystwie innej kobiety. "Gdy pokrzywdzona otworzyła im drzwi, została zaatakowana przy użyciu gazu łzawiącego i paralizatora. Intruzi szarpali i popychali kobietę broniącą wejścia do mieszkania. Po jej obezwładnieniu napastnicy podzielili się rolami. 30-latka przytrzymywała pokrzywdzoną, a 67-latek splądrował mieszkanie, kradnąc 60 złotych. Następnie oboje uciekli. Po zebraniu niezbędnych informacji kryminalni rozpoczęli poszukiwania. Dzięki temu w krótkim czasie zatrzymali sprawców rozboju, którzy ukryli się w domu mężczyzny" - opisuje Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
ZOBACZ TEŻ: Łódź: Rzucił się na dziecko i siłą zmusił je do obcowania płciowego. Trwają poszukiwania! [PORTRET]
Policjanci odzyskali część skradzionej gotówki, zabezpieczyli również paralizator i gaz, którymi posłużyli się napastnicy. Zatrzymani usłyszeli zarzuty rozboju, za co grozi im teraz kara do 12 lat za kratkami. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych.