Upadek na ulicy, zasłabniecie - to może zdarzyć się każdemu. Niestety bardzo często przechodnie nie reagują. Kamery z miejskiego monitoringu pokazały, że mężczyznę, który przewrócił się na śliskiej nawierzchni Placu Dąbrowskiego w Łodzi i stracił przytomność ominęły dwie osoby. Dopiero trzecia zareagowała i udzieliła pomocy. Chwilę później zatrzymali się kolejni przechodnie.
Coraz większa znieczulica
Ratownicy medyczni alarmują, że wiele osób nie udziela pomocy poszkodowanym a szybka reakcja może uratować zdrowie i życie. - Tu ważna jest każda chwila, bo taki upadek może zakończyć się tragicznie - mówi wicedyrektor łódzkiego pogotowia Renata Warężak Kuciel.