HORROR na łódzkim Teofilowie. Dźgnęła nożem znajomego. Za ścianą była CZWÓRKA JEJ DZIECI

Do zdarzenia doszło cztery dni temu około godziny 20 w jednym z mieszkań na łódzkim Teofilowie. Patrol policji, który udał się na miejsce zauważył pod blokiem rannego 39-latka. - Jego obrażenia wskazywały, że został ugodzony nożem w brzuch. Mężczyzna był przytomny, co pozwoliło policjantom dowiedzieć się o przebiegu zdarzenia. Z jego relacji wynikało, że przyszedł do mieszkania znajomych wraz ze swoją partnerką. Następnie, wszyscy spożywali razem alkohol. Wskazał również kobietę, jak się później okazało, właścicielkę mieszkania, która była odpowiedzialna za ugodzenie nożem. 27-latka tłumaczyła się policjantom, że doszło pomiędzy nimi do awantury. Kobieta miała użyć noża w obronie własnej - opisuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.

W mieszkaniu znajdowała się również czwórka dzieci, w wieku od 2 do 8 lat, które zostały przekazane rodzinie.

27-latka w chwili zatrzymania miała 1,3 promila alkoholu w organizmie. Została przewieziona do policyjnego aresztu. Usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa, za ten czyn grozić jej może nawet dożywocie. Decyzją sądu została tymczasowo aresztowana na okres trzech miesięcy.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj