Jechał ZŁAMANYM NA PÓŁ autem kilkadziesiąt kilometrów! Policjanci byli w szoku [ZDJĘCIA]

2020-01-14 11:15

Policjantom trudno było uwierzyć w to, co zobaczyli na drodze. W miniony poniedziałek (13 stycznia) od strony Tomaszowa Mazowieckiego, na wysokości miejscowości Przymusowa Wola, drogą powiatową jechał bardzo mocno uszkodzony samochód osobowy. Policjanci podczas kontroli stwierdzili, że auto praktycznie jest pęknięte, niemal złamane na pół.

Jak się okazało, na terenie prywatnej posesji, na auto spadł fragment drzewa. Właściciel samochodu stwierdził, że skoro dało się go uruchomić, ma aktywne światła drogowe, to dojedzie nim do miejscowości w gminie Ruda Maleniecka w powiecie koneckim. Chciał w ten sposób pokonać prawie 60 kilometrów. Kiedy był już prawie w połowie trasy, na jego drodze stanęli opoczyńscy policjanci.

- Kierujący w różny sposób tłumaczą swoją niefrasobliwość czy też brak odpowiedzialności na drodze. Tym razem policjanci po raz pierwszy mieli do czynienia z kontrolowanym samochodem, który był praktycznie złamany na pół, a mimo to właściciel dalej nim jechał - opisuje policja.

CZYTAJ TEŻ: Łódź: 19-latek stracił prawo jazdy PO MIESIĄCU. Za to, CO WYCZYNIAŁ swoim audi zatrzymała go policja

Mundurowi zatrzymali 32-latkowi dowód rejestracyjny passata i nałożyli na kierującego mandat karny w wysokości 500 złotych uniemożliwiając dalszą jazdę.