Poszukiwany kierowca BMW z wypadku na A1

i

Autor: reprodukcja Przemysław Gluma/SUPER EXPRESS, POLICJA Poszukiwany kierowca BMW z wypadku na A1

TYLKO U NAS

Kierowca BMW zatrzymany! Mariusz Kamiński potwierdza [AKTUALIZACJA]

Sebastian M., pirat w BMW, podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim, w którym zginęła trzyosobowa rodzina został zatrzymany w Dubaju. Informację tę potwierdził Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.

Aktualizacja godz. 11.20

Informację o zatrzymaniu Sebastiana M. potwierdził Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. - Specjalna Grupa Poszukiwawcza powołana przez Komendanta Głównego Policji na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich wspierała lokalną Policję, która dokonała dziś zatrzymania poszukiwanego Sebastiana M. Zadania realizowane były w ścisłej współpracy z Prokuraturą Krajową - podał minister Mariusz Kamiński.

Kierowca BMW zatrzymany w Dubaju

Aktualizacja godz. 10.58

- Będę się odnosił do tej informacji, kiedy zostanie zweryfikowana oficjalnie przez Prokuraturę Okręgową (w Piotrkowie Trybunalskim - przyp. red.) - przekazał w rozmowie z "Super Expressem" Bartosz Tiutiunik, adwokat kierowcy BMW.

Wcześniej pisaliśmy:

Sebastian M., kierowca podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim, został zatrzymany w Dubaju - ustalił reporter "Super Expressu". Do zatrzymania doszło w Dubaju, gdy próbował przekroczyć tamtejszą granicę na podstawie fałszywych dokumentów niemieckich. 

Sebastian M. oprócz polskiego obywatelstwa, ma również obywatelstwo niemieckie.

Przypomnijmy, że Sebastian M. ścigany jest listem gończym wystawionym w miniony piątek przez Prokuraturę Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim. Podejrzany jest o to, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że prowadził pojazd z nadmierną prędkością, wynoszącą nie mniej niż 253 km/h w miejscu gdzie obowiązywała prędkość administracyjna 120 km/h, przez co nie dostosował prędkości kierowanego przez siebie pojazdu do panujących warunków ruchu oraz nie zachował odpowiedniej, bezpiecznej odległości od poruszającego się przed nim w tym samym kierunku samochodu osobowego marki KIA Proceed w wyniku czego uderzył w tył wskazanego pojazdu, wskutek tego uderzenia kierujący nim Patryk B. zjechał na pas awaryjny i uderzył w bariery ochronne, w wyniku czego doszło do pożaru, w następnie którego samochód ten spłonął całkowicie, wskutek czego śmierć na miejscu poniosły trzy osoby jadące tym samochodem.

Spłonęli w aucie, bo staranował ich pirat z BMW
Listen on Spreaker.