Łódź. Kobiety ostrzegają się nawzajem przed kierowcą nissana
Czy kierowca nissana zagraża bezpieczeństwu mieszkanek Łodzi? Jedna z nich poinformowała na swoim profilu facebookowym, że mężczyzna, podając się za policjanta, próbował wciągnąć do samochodu młodą dziewczynę. Jak dodaje, do zdarzenia doszło 21 października, w godz. 20-20.40, na placu Barlickiego, a na pomoc poszkodowanej, której udało się uciec, ruszyły jeszcze osoby stojące na przystanku autobusowym. W komentarzach pod wpisem odezwały się inne mieszkanki Łodzi, które jak twierdzą, również miały do czynienia z kierowcą nissana.
- Mnie zaczepiał we wrześniu na Pogonowskiego ok. 6 rano, stałam na przystanku Pogonowskiego/1 maja - napisała jedna z nich.
Policja ustaliła tożsamość mężczyzny
Jak informuje tvn24.pl, kobieta, która brała udział w zdarzeniu na pl. Barlickiego w Łodzi, zgłosiła się do IV Komisariatu Policji, ale jej relacja różni się od wpisu z Facebooka. Mundurowi nie zdradzają na razie szczegółów, ale m.in. badają, czy podejrzany mężczyzna faktycznie ma jakiekolwiek związki z policją.
- Sprawdzamy to, ponieważ ustaliliśmy tożsamość tego człowieka, czekamy na to, żeby poznać jego wersję zdarzeń. Na tym etapie apeluję, żeby nie wyciągać daleko idących wniosków, bo nie jest pewne, czy do jakiegokolwiek przestępstwa doszło - wyjaśnia aspirantka Kamila Sowińska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, którą cytuje tvn24.pl.