Koń nadepnął na 10-letnią dziewczynkę i ją zabił! Wszystko na oczach rodziców
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sieradzu prok. Jolanta Szkilnik, potwierdziła PAP we wtorek (10 maja), że w tej sprawie śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Poddębicach. Dochodzenie ma wyjaśnić, w jakich okolicznościach doszło do tragedii. - Trwa wyjaśnianie okoliczności z udziałem małoletniego dziecka – przekazała.
Zobacz: Pani Maria może stracić dach nad głową. Prawo jest dla niej bezduszne
Zaznaczyła, że ze względu na dobro śledztwa, jego wstępną fazę oraz fakt, że pokrzywdzonym jest dziecko, nie są udzielane żadne dane i szczegóły dotyczące prowadzonego postępowania.
Czytaj także: Potrącił dwie osoby i uciekł. Sprawca śmiertelnego wypadku zatrzymany!
Według ustaleń portalu tvn24.pl, który jako pierwszy we wtorek (10 maja) poinformował o sprawie, do tragedii doszło w miniony piątek (6 maja). Dziewczynka była w stadninie ze swoimi rodzicami. Dziecko, prowadząc swojego konia, miało przewrócić się na padoku. Wówczas na leżącą na ziemi 10-latkę nadepnąć miał inny, wystraszony koń.
Mimo udzielenia pierwszej pomocy, dziewczynki nie udało się uratować.