Kierowca BMW odpowie z wolnej stopy?

List żelazny dla Sebastiana M.?! Prokuratura zgłasza sprzeciw

2023-10-25 18:18

Na początku listopada sąd ma się zająć sprawą wniosku o list żelazny dla Sebastiana M., domniemanego sprawcy wypadku na A1. Gdyby został on rozpatrzony pozytywnie, kierowca BMW będzie odpowiadał za zarzut spowodowania zdarzenia z wolnej stopy i po ekstradycji do Polski nie zostanie aresztowany. Prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim jest temu przeciwna.

Wypadek na A1. Prokuratura przeciwna listowi żelaznemu dla Sebastiana M.

Jeszcze nie zapadła ostateczna decyzja, ale prokuratura już teraz poinformowała, że jest przeciwna przyznaniu Sebastianowi M. listu żelaznego - informuje PAP. Wniosek w tej sprawie złożył do Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Bartosz Tiutiunik, adwokat podejrzanego o spowodowanie wypadku na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Jak podaje "Rzeczpospolita", sąd ma się zająć tą sprawą 6 listopada, a ewentualne przyznanie 32-latkowi listu żelaznego oznaczałoby, że za domniemane przestępstwo odpowiadałby z wolnej stopy, pozostając na wolności, a nie w areszcie. Dotyczy to już okresu po ekstradycji mieszkańca Łodzi do Polski.

- Nie wiem, na jakim etapie w sądzie jest ten wniosek, ani kiedy będzie rozpatrzony, ale Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim jest przeciwko wydaniu Sebastianowi M. listu żelaznego - powiedziała PAP Magdalena Czołnowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

Pasażer Sebastiana M. również poniesie konsekwencje?

Wniosek o list żelazny trafił do sądu 4 października, czyli jeszcze przed zatrzymaniem w Dubaju Sebastiana M., co stało się zresztą tego samego dnia. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie wypadku komunikacyjnego w Sierosławiu pod Piotrkowem Trybunalskim, do którego doszło 16 września br. Ofiary zdarzenia to trzyosobowa rodzina z Myszkowa, który zginęła w objętej pożarem kii, po tym jak zderzyła się ona z BMW 32-latka. Razem z mężczyzną podróżowało wtedy dwóch pasażerów, w tym adwokat z Łodzi. Ten ostatni ma w tej sprawie status świadka, ale jego zachowaniem i tak zajmie się Naczelna Rada Adwokacka w Warszawie. To dlatego, że dziennikarz śledczy Leszek Kraskowski złożył wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec mężczyzny.

Spłonęli w aucie, bo staranował ich pirat z BMW