Do dramatycznych obrazków w Łodzi doszło we wtorek (1 marca) około godz. 14:00. Jak przekazał kom. Marcin Fiedukowicz z łódzkiej policji, kobieta wyglądająca przez okno zauważyła, że w pobliskim bloku na balkonie na pierwszym piętrze bawił się mały chłopiec pozostawiony bez opieki. - Dziecko stało na stoliku ustawionym tuż obok barierki i podskakiwało trzymając się jej. Gdy chłopiec zaczął wspinać się na barierkę, kobieta postanowiła działać. Podbiegła pod balkon, na którym bawił się chłopiec i próbowała nakłonić go do powrotu do mieszkania. Gdy to nie poskutkowało, w obawie o życie dziecka, wbiegła do jego mieszkania i sama ściągnęła chłopca z barierki – relacjonował.
Polecany artykuł:
Podczas interwencji okazało się, że w mieszkaniu była pijana matka dziecka. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że 38-latka miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Została zatrzymana, natomiast dziecko trafiło pod opiekę ojca, który wrócił do domu. Policjant zaznaczył, że błyskawiczna reakcja czujnej kobiety pozwoliła uniknąć tragedii. - Policjanci gratulują jej wzorowej obywatelskiej postawy - podkreślił.
38-latka usłyszała zarzut narażenia na niebezpieczeństwo swojego syna, za co grozi jej nawet 5 lat więzienia.