Łódzcy policjanci zatrzymali mężczyznę, który odebrał od jednej z mieszkanek osiedla Dąbrowa ponad 23 tysiące złotych. Wcześniej pokrzywdzona została wprowadzona w błąd, że przekazując gotówkę udziela pomocy rzekomemu funkcjonariuszowi. Podejrzany odpowie w warunkach recydywy. Jeszcze dziś zapadnie decyzja czy zostanie tymczasowo aresztowany.
Do zdarzenia doszło 27 marca około godziny 13. - Policjanci, poruszając się ulicą Tatrzańską w Łodzi, zauważyli nietypowo zachowującego się mężczyznę. Prowadził rozmowę przez telefon rozglądając się przy tym czy nikt za nim nie idzie. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, czym spowodowane jest zachowanie przechodnia. W pewnym momencie podszedł od pod jeden z balkonów skąd wyrzucono niewielki pakunek. W pospiechu wziął torebkę i szybkim krokiem zaczął się oddalać - opisuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Polecany artykuł:
Policjanci wezwali wsparcie, a sami udali się do mieszkania skąd chwilę wcześniej wyrzucono paczkę i okazało się, że były to pieniądze dla rzekomych policjantów, którzy prowadzą jakąś akcję. Ta informacja trafiła od razu do funkcjonariuszy obserwujących podejrzewanego. Mężczyzna został zatrzymany. W jego plecaku znajdowało się ponad 23 tysiące złotych, które 82-letnia lokatorka wyrzuciła przez okno.
Kobieta chwilę przed przekazaniem pieniędzy rozmawiała telefonicznie z osobą podającą się za policjanta. Mężczyzna przekonał staruszkę, że prowadzą ważną akcję i do jej zakończenia muszą zabezpieczyć gotówkę będącą w dyspozycji pokrzywdzonej. 82-latka, będąc przekonana, że pomoże w prowadzonych działaniach, zgodziła się przekazać oszczędności. Miała je wyrzucić przez balkon, gdy biorący udział w rzekomej akcji podejdzie pod blok i da sygnał.
W rękach stróżów prawa znalazł się 40-latek. Jest to mężczyzna dobrze znany policjantom. W przeszłości odpowiadał między innymi za przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz za swoje zachowanie odpowie w warunkach recydywy. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. Jeszcze dziś sąd zadecyduje czy zostanie tymczasowo aresztowany.
Policja apeluje!
Prawdziwi funkcjonariusze policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach telefonicznie. Policjanci nigdy przez telefon nie wypytują o dane personalne oraz ilość oszczędności i miejsca ich przechowywania. Nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanym osobom lub pozostawienie ich we wskazanym przez nich miejscu.
- Zachowaj czujność. Jeśli ktoś będzie chciał cię oszukać, podając się przez telefon za policjanta – zakończ rozmowę telefoniczną! Nie wdawaj się w rozmowę z oszustem. Poinformuj o podejrzanym telefonie kogoś bliskiego - przestrzegają osoby starsze.
W sytuacji, kiedy masz podejrzenia, zawsze dzwoń na numer alarmowy policji 997 lub 112.