Polecany artykuł:
Do zdarzenia doszło około godz. 16. Pogotowie zostało wezwane do leżącego na trawniku przy ul. Narutowicza mężczyzny. Ratownicy przenieśli go do karetki, gdzie podjęto czynności sprawdzające jego stan. Jak opisuje rzecznik łódzkiego pogotowia, Adam Stępka, w pewnym momencie 32-latek ocknął się i zareagował agresją. Wyrwał się ratownikom i zaczął demolować sprzęt w karetce.
Konieczne było wezwanie policji, w asyście której mężczyzna został przewieziony do szpitala.
ZOBACZ TEŻ: W biały dzień zaatakował nożem w centrum Łodzi
Do innego przypadku napaści na ratowników, również w poniedziałek, doszło około godz. 22. - Na komisariat policji zgłosił się 42-letni mężczyzna mówiąc, że ma myśli samobójcze. Policjanci wezwali karetkę, którą mężczyzna miał zostać przewieziony do szpitala. Nagle, na wysokości ulicy Uniwersyteckiej, zaatakował ratownika - opisuje rzecznik pogotowia. Ratownik z urazami ręki trafił do szpitala.
Takie przypadki zdarzają się coraz częściej. Przypomnijmy, pod koniec listopada 36-letni pacjent, podczas interwencji domowej, chciał ugodzić nożem jednego z ratowników. Z pomocą przyszedł mu kolega, nie wiadomo, co by się stało, gdyby nie zareagował na czas.
Więcej o sprawie w materiale: Ratownik medyczny cudem uniknął ciosu nożem. Ekipę pogotowia zaatakował 36-letni pacjent
Zobacz TO WIDEO: