Bagno, woda, las

i

Autor: Pixabay 67-letni mieszkaniec Pisza zabłądził w lesie. Akcja poszukiwawcza trwała ponad dobę.

ŁÓDŹ. Bagno wciągało dwóch braci. Nie mogli się wydostać. Ich mama może za to srogo zapłacić

2020-11-13 14:42

Dwaj bracia w wieku 10 i 13 lat utknęło w błocie na Stawach Stefańskiego w Łodzi. Zapadli się tak głęboko, że nie byli w stanie samodzielnie się wydostać. Przypadkowi przechodnie na ratunek wezwali strażaków, którzy wyciągnęli chłopców na brzeg. Ich mama może teraz za to srogo zapłacić. Czytaj dlaczego.

W czwartek około godziny 14 łódzcy policjanci zostali skierowani na ulicę Patriotyczną, gdzie według zgłoszenia świadka dwóch chłopców utknęło w błocie na Stawach Stefańskiego. Na miejscu działali już strażacy, którzy pomagali braciom wydostać się ze zbiornika.

Nie żyje Marcin Felek. Wokalista disco polo utopił się ratując ludzi.

- Chłopcy w wieku 10 i 13 lat zgodnie oświadczyli funkcjonariuszom, że weszli do stawu, z którego wypuszczono wodę, aby wyłowić ryby – mówi Izabela Sobczyk z łódzkiej policji. - Gdy chcieli wyjść, ugrzęźli i nie mogli wydostać się z błota. Policjanci wezwali na miejsce zespół pogotowia ratunkowego, żeby sprawdzić stan zdrowia chłopców. Bracia opierali się badaniom lekarskim. W tym czasie na miejsce zdarzenia przyszła matka chłopców. Oświadczyła funkcjonariuszom, że jej dzieci nie potrzebują pomocy medycznej. Kobieta dodała, że chłopcy powiedzieli jej, że idą do kolegi. Nie sądziła, że wybiorą się nad Stawy Stefańskiego – dodaje.

Kobieta musi się teraz liczyć z poważnymi konsekwencjami. Przepisy mówią o zakazie przemieszczania się osób do 16 roku życia w dni powszednie w godzinach 8-16 bez opiekuna prawnego. Mamie chłopców grozi w związku z tym teraz wysoka grzywna.